*Juliett*
-Dobrze, na tym
skończymy ten cały wywiad... – oznajmiłam podnosząc się z kanapy.
-Ale jak to? – zdziwiła się kobieta.
-Nie rozumie pani? Powiedziałam, aby pani wyszła. Tam są drzwi, do widzenia. – wygnałam kobietę z mieszkania i zatrzasnęłam jej drzwi przed nosem.
Natychmiast poleciałam do pokoju Ronnie. Była cała zapłakana. Usiadłam na Jej łóżku.
-Boże mój drogi... Chodź, kochanie. Przytul się.- powiedziałam, rozkładając szeroko ręcę, a Ona podniosła się i przytuliła. Nienawidziłam kiedy płakała.. kruszyło mi się wtedy serce. Pamiętam jak przyszła i tak od siebie się do mnie przytuliła, mówiąc, że jestem dla Niej jak siostra, że mnie kocha. Współczułam jej. Wiele przeszła...
-Co się stało? – powiedziałam cicho.
-Podob…b-b-b..no Lia-a-am wyjeżdża w tr-a-a-a.. sę koncertową do USA-A-A-A…- jąkała się, łkając, po czym znów rozpłakała się.
-Poczekaj… Za chwilę wrócę. – dziewczyna ułożyła się na łóżku, a ja pobiegłam sprintem do chłopaków. Też zaczęłam płakać. Nie chciałam, żeby Harry mnie opuścił, i tak sobie po prostu wyjechał w trasę. Rozumiem kariera, ale czy tak czy tak, nie przeżyłabym tych nawet paru miesięcy bez niego. Zapukałam do drzwi chłopaków. Otworzył Zayn. Zauważył, że jestem zapłakana...
-Co się stało?! – Od razu spytał i spojrzał na mnie swoimi zaspanymi oczyma.
-Zaprowadź Mnie do pokoju Harry’ego. – rozkazałam chłopakowi, a ten od razu poszedł, nie czekając na mnie. Wskazał mi pokój a ja natychmiast weszłam do środka, zamykając drzwi. Haz akurat układał włosy. Podeszłam do Niego.
-Juliet co się stało?! - spytał.
-Powiedz Mi.. Czy, to prawda, że za jakiś czas wyjeżdżacie... - otarłam łzy i dokończyłam. – w trasę koncertową? - Znowu poleciały Mi łzy z oczu. Patrzył na Mnie i nic nie mówił.
-Ok, spoko. Rozumiem. Kariera ważniejsza.- powiedziałam i wychodząc trzasnęłam jego drzwiami. -Potem pogadamy. Za chwilę idę na zajęcia. Muszę się przygotować. Na razie – powiedziałam i pomachałam Mu. Przeszłam przez ich całe mieszkanie machając każdemu. Wyszłam i poleciałam do mieszkania Mojego i Rons. „Liam? Błagam Cię nie wyjeżdżaj w trasę…Rozumiem kariera i w ogóle, ale ta dziewczyna zrobi dla Ciebie wszystko. ~ Juliett x : )” – wysłałam sms’a do Liam’a, błagając go o to. -Katieeee! Wstajemyyy! – krzyknęłam do pokoju Katie.
-Już wstaję - odpowiedziała zaspana.
-Dobra, Ronnie chodź, idziemy się ogarnąć. – powiedziałam biorąc dziewczynę za rękę. Ubrałyśmy się. Oczywiście 35*C w cieniu. Oesu. Upał na maksa.
*Ronnie* -Ale jak to? – zdziwiła się kobieta.
-Nie rozumie pani? Powiedziałam, aby pani wyszła. Tam są drzwi, do widzenia. – wygnałam kobietę z mieszkania i zatrzasnęłam jej drzwi przed nosem.
Natychmiast poleciałam do pokoju Ronnie. Była cała zapłakana. Usiadłam na Jej łóżku.
-Boże mój drogi... Chodź, kochanie. Przytul się.- powiedziałam, rozkładając szeroko ręcę, a Ona podniosła się i przytuliła. Nienawidziłam kiedy płakała.. kruszyło mi się wtedy serce. Pamiętam jak przyszła i tak od siebie się do mnie przytuliła, mówiąc, że jestem dla Niej jak siostra, że mnie kocha. Współczułam jej. Wiele przeszła...
-Co się stało? – powiedziałam cicho.
-Podob…b-b-b..no Lia-a-am wyjeżdża w tr-a-a-a.. sę koncertową do USA-A-A-A…- jąkała się, łkając, po czym znów rozpłakała się.
-Poczekaj… Za chwilę wrócę. – dziewczyna ułożyła się na łóżku, a ja pobiegłam sprintem do chłopaków. Też zaczęłam płakać. Nie chciałam, żeby Harry mnie opuścił, i tak sobie po prostu wyjechał w trasę. Rozumiem kariera, ale czy tak czy tak, nie przeżyłabym tych nawet paru miesięcy bez niego. Zapukałam do drzwi chłopaków. Otworzył Zayn. Zauważył, że jestem zapłakana...
-Co się stało?! – Od razu spytał i spojrzał na mnie swoimi zaspanymi oczyma.
-Zaprowadź Mnie do pokoju Harry’ego. – rozkazałam chłopakowi, a ten od razu poszedł, nie czekając na mnie. Wskazał mi pokój a ja natychmiast weszłam do środka, zamykając drzwi. Haz akurat układał włosy. Podeszłam do Niego.
-Juliet co się stało?! - spytał.
-Powiedz Mi.. Czy, to prawda, że za jakiś czas wyjeżdżacie... - otarłam łzy i dokończyłam. – w trasę koncertową? - Znowu poleciały Mi łzy z oczu. Patrzył na Mnie i nic nie mówił.
-Ok, spoko. Rozumiem. Kariera ważniejsza.- powiedziałam i wychodząc trzasnęłam jego drzwiami. -Potem pogadamy. Za chwilę idę na zajęcia. Muszę się przygotować. Na razie – powiedziałam i pomachałam Mu. Przeszłam przez ich całe mieszkanie machając każdemu. Wyszłam i poleciałam do mieszkania Mojego i Rons. „Liam? Błagam Cię nie wyjeżdżaj w trasę…Rozumiem kariera i w ogóle, ale ta dziewczyna zrobi dla Ciebie wszystko. ~ Juliett x : )” – wysłałam sms’a do Liam’a, błagając go o to. -Katieeee! Wstajemyyy! – krzyknęłam do pokoju Katie.
-Już wstaję - odpowiedziała zaspana.
-Dobra, Ronnie chodź, idziemy się ogarnąć. – powiedziałam biorąc dziewczynę za rękę. Ubrałyśmy się. Oczywiście 35*C w cieniu. Oesu. Upał na maksa.
Juliet wyrwała mnie z łóżka. Nie chciałam iść do szkoły, ale przecież oczywistą rzeczą jest, że musiałam. Ubrałam zwykły top i jasne rurki w kropki. Do tego zwykłe balerinki w paski, jakąś biżuterię i oczywiście – kujonki. Do niewielkiej torby wpakowałam zeszyt, książkę, ołówek oraz długopis, telefon i portfel. <KLIK> Przełożyłam torbę przez ramię i skierowałam się w stronę drzwi wejściowych.
***
Przebywałam w dość dużej Sali. Zgaduję, że znajdywało się tu jakieś 300 osób plus nauczyciele. Siedziałam w trzecim rzędzie od ‘sceny’, a jakieś 4 miejsca dalej siedziała Juliet. Słuchaliśmy paplaniny dyrektorki. „Witamy Was w naszej szkole. Zanim zaczniemy, chciałabym opowiedzieć Wam obowiązujące tu zasady. Prosimy, abyście ubierali się przyzwoicie; szkoła to nie dyskoteka. Uczniom zabrania się wychodzić z klasy bez poważnego powodu; Toaleta nie jest jednym z nich...” – Sczerze? Nie chciało mi się tego słuchać. Rozglądałam się tylko po Sali, starając się w pewien sposób poznać różne osoby. Przede mną siedziała dziewczyna o średniej długości, czarnych włosach. To ta dziewczyna która mieszkała dwa piętra niżej. Czyli piętro pod Liam’em...
_______________________________________________________
Dość krótko, ale to dlatego, że wszystko mnie rozpraszało .__.
Jest rozdział <3 ♥ Much Love! xoxo
super ;)
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba :D
OdpowiedzUsuńCzekam, aż Ronnie się spotka z Piszczącą-Jak-Świnka-Morska-Margaret-Psycho-Fanką haha x
LOVE YOU ♥
@MargaaStyles xx
Czekam z niecierpliwością na następny !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://painful-memory-and-one-direction.blogspot.com/
cuuuudowny! ;*
OdpowiedzUsuńhttp://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/